[O2] Problem z tylnym zawieszeniem Octavia II FL, sprężyny

[mati8201]

Chciałbym w mojej octavii 2FL z lpg (hatchback) wymienić sprężyny z tył i amorki. Może ktoś dac namiary na lejsy 19 i amorki coś sensownego. Z góry dzięki

[Przemek_i]

Może ktoś dac namiary na lejsy 19 i amorki coś sensownego.

Ale chcesz numery produktu czy konkretne propozycje z cenami?

[mati8201]

Numery wystarczą

[mati8201]

Jeszcze jedno pytanie jak jest z trwałością sprężyn Lejsów bo widzę że użytkownicy piszą, że pękają po 3 latach (kurcze u mnie oryginały maja juz 11 lat)

[rodaczek]

Jak Lejso... to nie wiem. Ja wymieniłem 9 lat temu na Monroe SP3349. Jak na razie bez uwag.

[Andrzej.P]

Pęknąć to nie, ale po 3 latach mi siadły

https://forum.octaviaclub.pl/forum/octavia-ii-octavia-ii-fl-octavia-ii-tour-1z/serwisowanie-i-eksploatacja-aa/37652-o2-problem-z-tylnym-zawieszeniem-octavia-ii-fl-sprꙿyny?p=2695649#post2695649

no i od tego czasu są Mornoe

[mati8201]

Czy istnieje alternatywa do lejsy 19 o takiej samej wysokości np jakieś Mornoe

[mati8201]

Sprezyny Lejsy 19 a doradźcie jakie amorki na przód i tył (Octavia II FL sedan)

[Przemek_i]

Sprezyny Lejsy 19 a doradźcie jakie amorki na przód i tył (Octavia II FL sedan)

Kolega smajler ostatnio zakładał. Pisz do niego.

[demmsi]

Przymierzam się do wymiany spręzyn z tyłu, ponieważ pokrywają się już korozją.
Zdejmując koło zauwazyłem na nich oznaczenie kolorami: żółty-żółty-biały.

Myślałem o tym żeby wymienić je na sprezyny monroe: tylko są dwa rodzaje SP3295 i SP3349.
Widzę, że różnią się one mocno długością: aż 11cm i grubością druta - 0,6mm.

Który model bedzie zamiennikiem fabrycznych sprezyn?

[rodaczek]

Monroe SP3349 są dłuższe od fabrycznych. Ja mam je założone od 10 lat.

[slawciom]

Część, podzielę się swoimi doświadczeniami i problemem który teraz mam.
Ja już kilka lat temu jeździłem swoją O2FL 1.6 BSE + LPG (liftback) na sprężynach wspomagających (progresywne firmy Westfalia, nie mam pod ręką modelu niestety).
Co do wysokości było bardzo fajnie, bo wraz ze wzrostem obciążenia auto obniżało się coraz wolniej. Za to na zakrętach samochód był trochę niepewny, bo szybko przechylał się w pierwszej fazie skrętu. I tak poleciłbym to rozwiązanie osobom, które jeżdżą ze zróżnicowanym obciążeniem, a trakcja nie jest dla nich najważniejsza.
Natomiast te sprężyny wspomagające nie były niestety tanie
No i tak jeździłem przez kilka lat, ale sprężyny mi popękały i musiałem wymienić. Dołożyłem też hak.
Serwis któremu ufam zalecił mi i zamontował Lesjofors 4285727.
Komfort jazy i prowadzenie super. Przy małych obciążeniach dają radę, ale przy większych auto za bardzo siada.
Po niecałym roku jazdy pomiar na zbiornikach napełnionych mniej więcej do połowy: przód 39, tył 37,5.
Niestety jak zamontuję na haku bagażnik z 4 rowerami to robi się niewesoło. Dlatego myślę żeby jednak wymienić na coś mocniejszego.
W zasadzie byłem już zdecydowany na MONROE SP3349, chociaż boję się, że na tych sprężynach samochody stoją bardzo wysoko.
Wyczytałem natomiast 2 strony wcześniej, że jeszcze jest taki model jak MONROE SP3348. Mają parametry jak SP3349 tylko są 11mm krótsze.
Wyglądają wiec na idealne rozwiązanie dla wersji z LPG i hakiem, bo twarde i mocne, ale samochód nie powinien być aż tak nienaturalnie wysoki.
Testowaliście może takie rozwiązanie (SP3348)?

[mr11]

MatiCPK. Mam te sprężyny od kilku lat. Teraz już nie mierzę jaka jest wysokość, ale nie mam problemów przy dwóch dorosłych na tyle i pełnym bagażniku. Haka nie mam. Mierzone z kołem zapasowym i jak to nazwałeś z pierdołami w bagarku. Wymieniałem same sprężyny. Amory nadal fabryczne. Ostatnio wymieniłem też spr. z przodu też na Monroe SP 3290.

Zamówiłem SP3349 + komplet oryginalnych gum. Mój zestaw "na pusto" to: pełny zbiornik LPG + pełny zbiornik benzyny + hak Thule + pełne koło zapasowe z lewarkiem standardowym + kratka bagażnika DMM620001 + guma bagażnika do Kombi oryginał + 2 skrzynki narzędziowe po około 5kg każda + 4 litry płynu zapasowego do spryskiwaczy, 2 gaśnice 2kg, sporo innych gadżetów. Przez parę lat miałem u góry sprężyn gumy podwyższające 2 cm, działa to bez żadnych podkładek całkiem dobrze (zakończyło przycieranie o przeszkody ale jednak nadal samochód ma sylwetkę motorówki a z cięższym ładunkiem, to wolę nie myśleć), ale ostatnio coś mi popiskiwało w zawieszeniu i jeszcze na błotniku pojawił się nalot z rdzy. Zdjąłem więc koło i nadkole żeby to przebadać. Po zeskrobaniu lakieru w miejscu nalotu ujawniłem spore ognisko rdzy pod nim a przy okazji okazało się, że przynajmniej jedna sprężyna jest pęknięta a wręcz ułamana w 3 miejscach i prawdopodobnie jest to powód tego popiskiwania. Pęknięcia powstały tuż przy dolnym końcu sprężyny, dlatego samochód stoi raczej prosto i dało sie jeździć bez większych przeszkód, tylko to popiskiwanie - prawdopodobnie to trze sprężyna bezpośrednio o wahacz, bo guma juz ich nie izoluje od siebie. Ale ja nie o tym.

SP3290 zostały wycofane i zastąpione modelem SE3290, który jest dłuższy i ma grubszą średnicę drutu, ale SP3290 jest nadal dostępna w sprzedaży. Prawdopodobnie wymiana tylnych sprężyn z motorówki zrobi lekką wyścigówkę, już teraz zastanawiam się nad wymianą przednich i czy SE3290 nie będą zbyt twarde i czy nie zrobią z samochodu jakiegoś żelaźniaka, w porównaniu z SP3290. Może SE3290 byłyby dobre do ciężkiego diesla, załadowanego ludźmi i towarem ale nie do pustego 1.6 MPI?

[maxdax]

A sprężyny przód ktoś coś poleci? 1.9 TDI